W dniach 21-22 maja uczniowie klas szóstych wraz z wychowawcami i panem Michałem Czajką pojechali na wycieczkę do naszej stolicy.

Pierwszy dzień zaczął się bardzo wcześnie, bo już po godz. 5.30 rano wyruszyliśmy w trasę. Dzięki temu koło południa dojechaliśmy do celu podróży i rozpoczęliśmy nasze zwiedzanie. Najpierw odwiedziliśmy Stadion Narodowy, weszliśmy na trybuny, zajrzeliśmy do szatni oraz poznaliśmy wiele zakamarków tego obiektu, który zrobił na wszystkich ogromne wrażenie.

Kolejnym miejscem charakterystycznym dla Warszawy, który zwiedziliśmy, był Pałac Kultury i Nauki. Wjechaliśmy windą na 30 piętro tego budynku, na taras widokowy, skąd podziwialiśmy panoramę stolicy z czterech stron świata. Widoki zapierały dech w piersiach i były niezapomniane.

Tego dnia nasi szóstoklasiści czekali jeszcze na jedną atrakcję, którą była wizyta w 646 Hangar Park Trampolin. Wystarczyła jedna godzina intensywnego wysiłku sportowego na trampolinach pod okiem wykwalifikowanych trenerów, by uczniowie zmęczeni, ale radośni marzyli już tylko o obiadokolacji i noclegu.

Następnego dnia zwiedzanie rozpoczęliśmy od Belwederu, pomnika Józefa Piłsudskiego oraz od spaceru po Łazienkach Królewskich, które były znaną letnią rezydencją ostatniego króla Polski Stanisława Augusta Poniatowskiego.

Potem odwiedziliśmy ogrody Pałacu w Wilanowie, gdzie podziwialiśmy piękne gatunki roślin w pełnym rozkwicie o tej porze roku, a pogoda nam ku temu bardzo sprzyjała.

Koło południa dotarliśmy na Starówkę pod Kolumnę króla Zygmunta III Wazy, który był odświętnie przystrojony w szalik Mistrza Polski Legii Warszawa, co jest niecodziennym widokiem.

Po krótkim odpoczynku i lodach udaliśmy się do Zamku Królewskiego. Zwiedziliśmy wspaniałe komnaty zamkowe utrzymane między innymi w stylu stanisławowskim, w których rozgrywały się wielkie wydarzenia historyczne, takie jak uchwalenie Konstytucji 3 Maja czy obiady czwartkowe.

Po tej solidnej dawce wiedzy historycznej i posileniu się obiadem w zamku, spacerem po Starym Mieście, wróciliśmy do autokaru i udaliśmy się w drogę powrotną do Rzeszowa.